Strona 8 z 22 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 18 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 71 do 80 z 217

Wątek: hipokryzja?

  1. #71
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,908

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Nie chodzi mi o określenie.Bohema,cyganeria,artyści-jak zwał,tak zwał!Chodzi mi o przyblizenie sylwetek tych ludzi,miejsc gdzie tworzą,czym się parają.Ogólną wiedzę posiadam w tym zakresie ,ale moze masz jakieś ciekawsze,prywatne spostrzeżenia,dotarłaś do kogoś kto wart jest polecenia szerszemu ogółowi a mało o nim wiadomo.Pytam wprost,bez "zawijasów"!

  2. #72
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Nie wiele wiem, niewielu znam. Kogo polecić? Agnieszka Słowik-Kwiatkowska, Jadwiga Denisuk, Łysy to raczej osoby Ci znane. Może kiedyś o tym pogadamy ale prywatnie, nie na forum.

  3. #73
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    75

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    1. Oczywiście, że dla każdego coś dobrego. Uważałabym z używaniem określeń typu łobuzerka. Stawiam znak równości pomiędzy osobą jeżdżąca quadami po lesie i osobami podziwiającymi w ciszy uroki Bieszczadów leżąc na połoninie. Nie wiem co dla przyrody jest groźniejsze: przejście grupy zorganizowanej po szlaku czy wejście chaszczaka do ostoi zwierzyny?
    2. Tak, ktoś to wymyślił i to sprzedaje. Co złego jest w rzucaniu siekierą do celu? Oczywiście, gdy tym celem jest tarcza. Akurat bardzo lubię tę zabawę. Jeszcze bardziej strzelanie z łuku i spływ pontonami.
    3. Stereotypy, którymi kierują się środki masowego przekazu, osoby pisząca na tym forum itd.
    TVN najprawdopodobniej pokaże: stoki narciarskie na Gruszce czyli Lesko-ski i Huzele, Łysego jako ten przyklad bieszczadzkiej bohemy, Wacka Kuzło i jego narty na żaglu czy na spadochronie, spotkanie z ludźmi którzy porzucili cywilizację i osiedlili się w Bieszczadach, produkty lokalane ale tym zajmnie się Iza Cichy i naszą bieszczadzką kuchnię. Mam nadzieję, że Adam jakoś skorzysta na swojej pracy i zostanie pokazana Oberźa Zakapior.


    Lucynko!

    1. nie "łobuzerka", a "ludożerka"
    Nie stawiam i nie postawie znaku równości między grupą zorganizowaną przetaczającą sie przez górę, a kolesiem w quadzie, kóry chce mnie albo innego turystę rozjechać na jakiejs stokówce, bo taki ma kaprys pojedzic sobie i poryczec silnikiem. Osoby jezdzace quadami po lesie powinny byc wyłapane i zamknięte Dzisiaj bylam na spacerze u nas w lesie i ogladając sobie sarny przez lornetkę nagle wyjechalo na drożkę dwóch siurków na quadach - zabić to malo! Co oni tam w ogóle robią na tych rzęchach??Dlaczego to ja mam sie czuć niepewnie, podziwiajac przyrodę, a nie wariat któremu nie powiem co wyłazi uszami? To ja muszę zejść z drogi, to ja muszę sluchać tego ryku - nie wspominjąc już o biednych sarnach i gołębiarzu którego wypłoszyli z chaszczy...
    Dlatego mnie wkurza promowanie Bieszczad przez pryzmat quada i tym podobnych "atrakcji". Grupa przejdzie przez góre, zwykle po szlaku bo po to jest ten szlak i grupa moze po nim chodzić. Dlaczego może po lesie jeżdzić quad - tego nie wiem i nie rozumiem - nawet w imię super oferty aktywnego wypoczynku...
    A wejscie "chaszczaka" do ostoi zwierzyny? Nawet jak taki wejdzie, to znaczy, ze wie gdzie i wie po co - a to znaczy, ze jak można przypuszczać - trochę wie o tej zwierzynie i jest jej świadomy i ciekawy i raczej ona od tego jego wlezienia nie ucierpi ( on moze prędzej).A koles w quadzie co wie o zwierzynie i jej ostojach????Gdyby wiedział cokolwiek , to przez szacunek do przyrody nawet by mu do glowy nie przyszo jechac quadem do lasu..
    Swego czasu byl taki film ( to był jakis cykl o twardzielach czy cos takiego) jak to dzielny Bogus Linda przeprawial sie jeepem przez brody i wertepy w okolicach Górzanki i taki był twardziel, ze ten jego cudowny jeep utknąl na amen w jakims potoku...I co? "I przyjechały chłopaki z Górzanki i go wyciągnęły" jamiś traktorem - taki był komentarz na końcu filmu. I tak to włąśnie jest - ułuda zakapioryzmu, twardzielyzmu, dzikich Bieszczad, a ponieważ to się świetnie sprzeda, no to buch do oferty i juz mamy kasiastych klientów....no niestety...tak się to układa w całość...Jest popyt - jest podaż - prawo rynku działa, a las? jaki las?

    2. W rzucaniu siekierą nie ma nic złego ( byle nie w przewodnika ani pianistę) tylko, ze rzut siekierami występuje b. często w pakiecie z quadami, traceniem życia w jeepie na krawędzi urwiska razem z cudownym wybawieniem itp. A to mnie się nie poodba o czym było wyżej.

    3. Stereotypy - fakt. Ale one są właśnie hołubione i rozpowszechniane przez "kompleksowe oferty aktywnego wypoczynku".I się nakręcają same.
    I pewnie TVN 100 razy użyje terminu "zakapior" albo "dzikie Bieszczady" i ble ble ble ...niedobrze się robi od tego...sama piszesz, że TVN pokaże m.in. ludzi, którzy porzucili cywilizację i osiedlili się w Bieszczadach - no i znowu - mit bieszczadnika pójdzie w Polskę...a przed chwilą było o nowoczesnych quadach co jeżdzą po Bieszczadach...a właściwie dlaczego "porzucili cywilizację"? no bez przesady - przecież nie mieszkają na drzewach...może porzucili wielkie miasta i ich cały hłam i przenieśli się tam gdzie człowiek słyszy własne mysli i drugiego człowieka??? Nie lepiej to brzmi?


    Zresztą - nie rozstrzygniemy tego - każdy może przyjechać, odpoczywać tak jak lubi - łazić po krzakach albo spacerować po deptaku w Polańczyku.
    Wy ( mam tu na myśli organizatorów tych "atrakcji" oraz ludzi zajmujących się turystyką lokalną) chcecie mieć robotę, klientów, robicie dużo dobrego, ale czasem też dobrze jest z dystansem popatrzeć....
    Żeby sie nie zapędzić w kozi róg.

    Ja bym tylko marzyła żeby nie było quadów po lasach i innych tego typu atrakcji. Niech sobie jeżdzą po wyzanczonym torowisku aż mi się znudzi albo quad rozsypie...

    Pozdrawiam

  4. #74
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    304

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Widzę w dyskusji brak sedna.
    Ustalmy w końcu jedno - czy promowanie (wyliczenie zamknięte) quadów, terenowek, skuterów i innego "sprzetu" jako formy spdzania czasu na łonie natury jest w porzadku.
    Mnie to razi.
    "Nie można Panu Bogu swieczki a Diabłu ogarek". To nie tak. Jasna deklaracja...
    Zadeklarujcie się czy odcinacie się o rozpier..nia dróg lesnych, szlaków zrywkowych, stokowek, od rozjeżdżania łąk...czy jednak uznajecie,że takie działania OGÓLNIE są złe, ale jesli robią je "NIEKTÓRZY", w dodatku ci, których znam - to jest już ok i cacy.
    To chyba nie tak.
    Uważam, że dla takich sportów w Bieszczadach miejsca być nie powinno i gdzieś mam czy ktoś chce na tym zarobić. Powiedzmy,że reprezentuję grupę osób, które uznaja "publico bono" przyrody. Cheć zawłaszczenie sobie jej wartości przez grupy , firmy, korporacje, konsorcja i ki diabeł wie co jeszcze - uważam za zło szkodzące nie tyle przyrodzie, ale ludziom, którzy chcą odpoczywać i czerpać z niej inne wartości niż pot, spaliny i adrenalina.

  5. #75
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2002
    Postów
    75

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Jeżeli chodzi o mnie to jasno deklaruję że jestem przeciwna temu wszystkiemu ( quady, jeepy itd. bez wyliczania). I uwazam, ze bez tego tez ludzie w Bieszczad przyjada, a nakręcanie takich "atrakcji" zaprowadzi nas ( a raczej organizatorów) moze najpierw do kasy i tabunu nowobogackich żądnych chleba i igrzysk i realizacji jakis idei promowania Bieszczadów, ale potem do kaca i to tego gorszego, bo moralnego.
    Koniec i kropka.

    I racja - kompromis jest tutaj chyba mało prawdopodobny - bo nie mozna "Panu Bogu swieczke, a diabłu ogarek"

  6. #76
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Cytat Zamieszczone przez lucyna Zobacz posta
    Nie wiele wiem, niewielu znam. Kogo polecić? Agnieszka Słowik-Kwiatkowska, Jadwiga Denisuk, Łysy to raczej osoby Ci znane. Może kiedyś o tym pogadamy ale prywatnie, nie na forum.
    Może podam Ci ich strony internetowe.
    Łysy www.lysy.bieszczady.net.pl Po informacje powinnać poprosić Bertranda. Panowie dobrze znają się.
    Agnieszka Słowik-Kwiatkowska www.siekierezada.pl To ona jest autorką większości prac i z tego co wiem właścicielką. To autorka znanych Wam zapewne plakatów reklamujących Bieszczadzkie Anioły. Jest aktywnie zaangażowana w ratowanie dobrego imnienia dużych bieszczadzkich drapieżników.
    Jadwiga Denisiuk www.bieszczady.net.pl/ikony/-7

  7. #77
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Cytat Zamieszczone przez Zefir Zobacz posta
    Widzę w dyskusji brak sedna.
    Ustalmy w końcu jedno - czy promowanie (wyliczenie zamknięte) quadów, terenowek, skuterów i innego "sprzetu" jako formy spdzania czasu na łonie natury jest w porzadku.
    Mnie to razi.
    "Nie można Panu Bogu swieczki a Diabłu ogarek". To nie tak. Jasna deklaracja...
    Zadeklarujcie się czy odcinacie się o rozpier..nia dróg lesnych, szlaków zrywkowych, stokowek, od rozjeżdżania łąk...czy jednak uznajecie,że takie działania OGÓLNIE są złe, ale jesli robią je "NIEKTÓRZY", w dodatku ci, których znam - to jest już ok i cacy.
    To chyba nie tak.
    Uważam, że dla takich sportów w Bieszczadach miejsca być nie powinno i gdzieś mam czy ktoś chce na tym zarobić. Powiedzmy,że reprezentuję grupę osób, które uznaja "publico bono" przyrody. Cheć zawłaszczenie sobie jej wartości przez grupy , firmy, korporacje, konsorcja i ki diabeł wie co jeszcze - uważam za zło szkodzące nie tyle przyrodzie, ale ludziom, którzy chcą odpoczywać i czerpać z niej inne wartości niż pot, spaliny i adrenalina.
    Boh pomyłuj Zefir został ekologiem-czekistą.Absurd. Nie zamierzam składać żadnych deklaracji. Jako członek owej "korporacji" powiem po czynach ich poznajecie. My jesteśmy z realnego świata, podpisujemy się imieniem i nzawiskiem pod tym co robimy. Efekty naszej pracy zarówno negatywne jak i pozytywne są widoczne w całym regionie. Nie muszę składać deklaracji na forum internetowym. Zefir będziesz cholernie dobrym prokuratorem.

  8. #78
    Bieszczadnik
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    304

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Lucyna to nie było pytanie do Ciebie, tylko do osób, które się tym zajmują. Jeżeli są to faktycznie osoby odpowiedzialne, znające umiar i wiedzące,gdzie im wolno wjechać a gdzie nie - to ok...jeżeli faktycznie ten interes polega na tworzeniu kompromisów.
    Choć jak napisałem wyżej - jestem przeciwny popularyzacji tego typu sportów - przynajmniej w Bieszczadach.

  9. #79
    Bieszczadnik Awatar kamil.zeglarz
    Na forum od
    03.2007
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    163

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Cytat Zamieszczone przez lucyna Zobacz posta
    Nie zamierzam składać żadnych deklaracji. Jako członek owej "korporacji" powiem po czynach ich poznajecie.
    Juz Was znamy, nie macie poszanowania dla zadnych zasad i norm obowiazujacych na akwenie solinskim od poczatku jego istnienia. O etykiecie zeglarskiej nie wspomne...

  10. #80
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: hipokryzja?

    Cytat Zamieszczone przez Zefir Zobacz posta
    Lucyna to nie było pytanie do Ciebie, tylko do osób, które się tym zajmują. Jeżeli są to faktycznie osoby odpowiedzialne, znające umiar i wiedzące,gdzie im wolno wjechać a gdzie nie - to ok...jeżeli faktycznie ten interes polega na tworzeniu kompromisów.
    Choć jak napisałem wyżej - jestem przeciwny popularyzacji tego typu sportów - przynajmniej w Bieszczadach.
    Przepraszam, źle zrozumiałam. Ciągle ktoś o coś mnie posądza dlatego reaguję tak gwałtownie.
    Także jestem przeciwna rozjeżdżaniu Bieszczadów, przeciwna promowaniu tego rodzaju zabawy. Jest bardzo wiele firm zajmujących się tego rodzaju programami. Wiem, że akurat ta dominująca stara się przestrzegać prawa. Oczywiście nie daję za to głowy ale znam Kolegę od prawie 9 lat. On ma bzika na punkcie tak pojmowanej turystyki aktywnej, a zarazem jest zakręcony na punkcie Bieszczadów. Gdyby tej krainie działa się rzeczywiście krzywda to zawisłby na drzewach razem z ekologami. Poza tym to biznesmen, wie z czego tak naprawdę żyjemy.
    Zefir musimy kiedyś spotkać się i porozmawiać na ten temat. Muszisz poznać ludzi, zrozumieć ich, a potem dalej trzeba będzie razem ciągnąć ten ochroniarski wózek.
    Moim zdaniem za kilka lat minie moda na quady. Teraz to nie duże firmy ale miejscowi rozjeżdżają las. Prawie każde gospodarstwo ma quada więc agroturyści mają czym bawić się. Jeżeli chodzi o tych przedsiębiorców to jestem przekonana, że do nich troska o dobro przyrody nie przemawia.To rzucanie grochem o ścianę.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 3 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 3 gości)

Podobne wątki

  1. Same świętoszki ? A może to ukryta hipokryzja ?
    Przez Stały Bywalec w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 23
    Ostatni post / autor: 07-11-2009, 10:38
  2. Hipokryzja
    Przez Barnaba w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 29-12-2007, 10:15

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •