Lucyna to nie było pytanie do Ciebie, tylko do osób, które się tym zajmują. Jeżeli są to faktycznie osoby odpowiedzialne, znające umiar i wiedzące,gdzie im wolno wjechać a gdzie nie - to ok...jeżeli faktycznie ten interes polega na tworzeniu kompromisów.
Choć jak napisałem wyżej - jestem przeciwny popularyzacji tego typu sportów - przynajmniej w Bieszczadach.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki