Zapewne chodzi o to by to "uprzątnęli" cichociemni swoimi siłami. Sprawców nikt przecież nie będzie szukać. Cały czas czekam na informację, że już tam nic nie ma.
Wtedy zapewne znowu "filmowcy" ruszą uwieczniać, tym razem już... puste miejsce.
Ja osobiście nigdy tam nie pójdę, no... chyba, że jako cichociemny.
Zakładki