Zależy co masz na myśli, my startujemy z Szybennego lub Dżembroni i przez Pop Iwana wędrujemy w stronę Howerli, drugi dzień to nocleg w rejonie Pietrosa, a trzeci to zejście do Jasini lub Kwasów. Dwa dni to bieganie po górach, żadna przyjemność.Ale każdy robi jak mu pasuje.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki