Cytat Zamieszczone przez Radek Zobacz posta
Wilk nie zawsze jest sanitariuszem i wybiera tylko chore i słabe sztuki - tak dzieje się latem i jesienią kiedy mocne zwierzaki nie stanowią łatwego łupu, ale zimą kiedy pokrywa śniegu utrudnia dostanie się do pokarmu i ewentualną ucieczkę, wilki atakują bezpardonu nawet najbardziej dorodne sztuki jeleni i dzików. Niech więc zostanie tak jak jest, a nawet popieram kontrolowany odstrzał wilków w ilości do kilku sztuk rocznie, gdy wyrządzają zbyt dużo szkód w zwierzynie leśnej i gospodarskiej.
Z wilka nie zrobimy jarosza. Musi żywić się mięsem. W polskim przypadku lwią część pożywienia stanowią jeleniowate. Często oprowadzam grupy leśników i myśliwych. Znam ich opinię. Nie chcą wilków w swoich lasach. Ciągle słyszę, że wilk dziennie zjada średnio 3-5 kg mięsiwa. Pomnożyć to przez liczbę dni w roku i przez ilość osobników w jednej watasze i wychodzą działające na wyobrażnie ilości. Tylko nikt nie pamięta, że wilki nie codzień mają pożywienie.
Wilk jest sanitariuszem. Były prowadzone badania. Nie pamiętam danych ale wynika z nich, że osobniki zabijane przez drapieżniki były stare, chore, nie pożyłyby długo. Oczywiście zjada także jelenią młodzież. Jeżeli zaś chodzi o byki to często ofiarą wilków padają dominujące zmęczone okresem godowym. One już przekazały swoje geny następnym pokoleniom.